Google w najnowszym oświadczeniu ogłosiło, że stworzy połączenie kablowe łączące Wirginię z Francją. Powód? Chęć zaoferowania klientom jeszcze wyższuych prędkości przesyłu.
Wszystko w imię lepszego serwisu internetowego. Google zdecydowało się na rozpoczęcie budowy podmorskiego, transatlantyckiego połączenia, które przemierzy około 4000 mil otwartego oceanu z plaży Wirginii na wybrzeże Francji. Według firmy jest to kluczowe do ulepszenia usługi Google Cloud, ponieważ ruch przez Atlantyk jest obecnie tak obciążony, że połączenie obu kontynentów drogą kablową wydaje się najlepszym wyjściem z tej sytuacji. Google ceni sobie zadowolenie klientów, dlatego chcę zaoferować im brak wielkich opóźnień i wyższą wydajność łącza. Mam wrażenie, że są to jednak słowa skierowane nie do typowych użytkowników, a firm, bo wszystkie twory tej firmy, z których korzystam działają bez wielkich problemów przy synchronizacji z chmurą.
Cała linia zostanie nazwana Dunant i będzie drugą taką inicjatywą ze strony Google. Jej nazwa pochodzi od Henriego Dunata, który wygrał nagrodę pokojową nobla za założenie ruchu Czerwonego Krzyża. Samo umiejscowienie połączenia nie jest przypadkowe, bo firma na wybrzeżu Wirginii planuje wybudowanie również nowego centrum łączności w tamtejszym regionie. Zbierze ona pewnie ruch z ukończonego w zeszłym roku połączenia z Hiszpanią oraz Francji, ale dopiero w 2020 roku. To właśnie wtedy linia ma zostać ukończona.
Źródło: Digitaltrends