Dlaczego James Bond w nowej grze nie będzie bohaterem znanym z filmów? IO Interactive wszystko przemyślało i ich tłumaczenie przekonuje.
Niedawno dowiedzieliśmy się, że nowe przygody Jamesa Bonda jako bohatera gry wideo nie będą przygodami Daniela Craiga czy innych aktorów. IO Interactive uznało, że gra wideo potrzebuje postaci jak z… gry wideo.
Czytaj też: W końcu Crysis Remastered na nextgenach! Choć są małe zgrzyty
James Bond jakiego nie widzieliście
Gra James Bond, znana także jako Project 007, nie pokaże nam historii znanych z filmów. Deweloperzy doceniają to, jak filmowcy są w stanie z tej samej marki tworzyć przeróżne historie, ale nie posłużą się żadną z nich. Dlaczego?
Czytaj też: Nowe grafiki z Resident Evil Village. Lady Dimitrescu i jej córy przerażają
W najnowszym wywiadzie deweloperzy z IO Interactive przyznali, że tworząc bohatera zauważyli, że nie może być on taki sam jak na srebrnym ekranie. Bohaterowie gier wideo są inni. Można się kłócić o to, czy jest to efekt wciąż rozwijających się gier w porównaniu z długą historią filmu, czy może po prostu gracze nie oczekują w każdej grze opowieści rodem z The Last of Us, ale taki jest fakt – postaci z gier nie są takie same jak filmach.
IO Interactive chce stworzyć swojego Bonda. Cyfrowy 007 będzie bliższy graczom. Na szczegóły musimy jeszcze poczekać, ale już teraz wiadomo, że właściciele marki po wysłuchaniu propozycji IO Interactive zgodzili się z argumentami deweloperów.