Brzmi jakbym żartował, ale to prawda. Wiedźmina 3 da się przejść na bieżni. Nie wierzycie? To zobaczcie nagranie.
Gracze często potrafią zaskoczyć tym w jaki sposób udaje im się ukończyć dane tytuły. Dark Souls na macie do tańczenia, Minecraft na ziemniakach… Było tego pełno. Ale Wiedźmina 3 na bieżni to jeszcze nikt nie widział.
Czytaj też: Twórcy Fable 4 to najwyższa półka. Rockstar, BioWare i inni
Jeden z graczy Wiedźmin 3: Dziki Gon pochwalił się tym jak gra w produkcję. A konkretnie – w jaki sposób sobie za jej pomocą ćwiczy. Graczowi udało się w jakiś sposób tak przerobić bieżnię, że zamiast wyświetlanych na niej informacji lub jakiejś wirtualnej trasy, widzi on Toussaint.
Co ciekawe, jest to wszystko tak sprytnie zaprogramowane, że Geralt idzie szybciej i wolniej w zależności od tego jak rzeczywiście idzie gracz. Bieg w rzeczywistości uruchomi sprint, a dreptanie znacznie spowolni bohatera. Chyba jeszcze nikt nie wymyślił tak fantastycznego pomysłu na podziwianie wirtualnych światów stworzonych przez deweloperów. No i jaki to jest doskonały sposób na utrzymanie formy podczas pandemii!
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News