GTA 5 VR? Na oficjalną grę tego typu musielibyśmy czekać nie wiadomo jak długo. Ale od czego są mody?
Scena moderska coraz chętniej sięga po narzędzia pozwalające uruchamiać znane gry w wersji na wirtualną rzeczywistość. Mimo tego, że wydaje się, iż nie ma problemów z dodaniem takiej opcji, to szybko wychodzi, że np. płynność takich produkcji drastycznie spada. Tym bardziej zatem trzeba docenić starania deweloperów, którzy w pojedynkę tworzą takie modyfikacje, poświęcając wiele godzin na optymalizacje.
Nie przedłużając, zobaczcie jak prezentuje się w akcji modyfikacja, która umożliwia uruchomienie Grand Theft Auto V w VR.
Lekkie przycięcia, które widzicie na nagraniu mogą wynikać z problemów z nagraniem. Sama produkcja nie tnie się w ten sposób, jeśli Waszą kartą graficzną jest przynajmniej GeForce GTX 1080. Sam mod powoduje, że głowa gracza umieszczona jest w tym samym miejscu, co głowa bohatera. Oznacza to, że jest tutaj jeszcze miejsce na poprawki, bo np. bohaterowie GTA 5 zbyt nisko trzymają ją np. podczas jazdy na motocyklu.
Modyfikacji brakuje też wsparcia dla obsługi kontrolerów ruchowych. Póki co pozostaje nam gra na padzie. Jeśli to Was nie zniechęca, to możecie już teraz zacząć instalację modyfikacji do Grand Theft Auto 5. Znajdziecie ją pod tym linkiem. Jest tylko pewien drobny szkopuł. Aby mod do pecetowej wersji gry zadziałał, musicie mieć zainstalowane oprogramowanie o nazwie vorpX. Cena sterowników pozwalających zamieniać zwykłe gry w produkcje VR to 173,12 zł. Jest to jednorazowa opłata, ale może odstraszyć niektóre osoby.