Przed prawie dwoma miesiącami japońska sonda kosmiczna Hayabusa 2 uderzyła w asteroidę Ryugu i miała ku temu dobry powód, bo w trakcie tego uderzenia zebrała z niej próbki skalne. Teraz z kolei JAXA zapowiedziała, że Hayabusa 2 wróci z nią na Ziemie.
Czytaj też: Astronomowie badają Drogę Mleczną analizując formacje gwiazd
Jednak przed rozpoczęciem powrotu do domu Hayabusa 2 musi jeszcze umieścić na asteroidzie lądownik MINERA-II2. Dwa z nich zostały już rozmieszczone na powierzchni Ryugu, aby uchwycić zbliżone zdjęcia asteroidy. Próba wdrożenia trzeciego lądownika, który dołączy do tych dwóch poprzednich, odbędzie się 5 września, przed finalnym podejściem.
Po wykonaniu tej czynności statek powróci na Ziemię i wyrzuci kapsułę, która wejdzie w ziemską atmosferę. Sama jednostka pozostanie w kosmosie, być może ponownie wykorzystana do przyszłej misji. Samą kapsułę zgarną naukowcy japońskiej agencji kosmicznej z australijskiej prowincji w obszarze zabronionym Woomera, regionie używanym do testów wojskowych, który nie jest dostępny publicznie.
Jeśli coś pójdzie nie tak z lądowaniem kapsuły i spadochron się nie otworzy, istnieje plan awaryjny. Smuga światła spowodowana ponownym wejściem kapsuły będzie śledzona w celu oszacowania punktu lądowania, a JAXA rozważa również użycie radaru morskiego do wyszukiwania. Hayabusa2 ma powrócić na Ziemię pod koniec przyszłego roku.
Czytaj też: Dane satelitarne pokazują ogromny wzrost ilości pożarów w Amazonii
Źródło: Digital Trends