Hive, sieć wypożyczalni hulajnóg, ma w ostatnim czasie szereg problemów wizerunkowych. Zanim jednak o nich napiszę, najpierw czas zdać relację z moich prób kontaktu z firmą – dzieje się tam coś dziwnego.
Hive nagle zablokował mi konto
Możecie oczekiwać kolejnego tekstu na ten temat, ale już zdradzę Wam, że nie ma to nic wspólnego z ostatnimi banami za nieprawidłowe wykorzystanie kodów. Mój przypadek jest całkowicie inny, ale to temat na kolejny artykuł. Istotna jest w tym momencie inna kwestia – miałem okazję przekonać się, że kontakt z firmą jest tragiczny.
W jednym z poprzednich newsów o Hive zacytowałem Wam firmę. Jedno ze zdań brzmiało:
W razie jednak jakichkolwiek problemów, najlepiej jest od razu skontaktować się z firmą przez formularz kontaktowy znajdujący się w aplikacji.
Przy swoich problemach skorzystałem z tej możliwości i liczyłem na szybką odpowiedź. Jakież było moje zdziwienie, gdy po dniu otrzymałem wiadomość z prośbą o ocenę. Wcześniej nie miałem żadnej informacji zwrotnej od Hive – zobaczcie sami na tego screena:
Pomijając treść odpowiedzi (osobę odpowiadającą zamazałem) – wiadomość została wysłana zaraz po mojej, ale do mnie nie doszła żadna odpowiedź. Powiem więcej – jest to odpowiedź na wiadomość pisaną bezpośrednio na maila [email protected]. Nie jest to odpowiedź na wiadomość z formularza – na te nie dostaję odpowiedzi. Nie ma też odpowiedzi w spamie czy w innych folderach.
Oceń Hive i nigdy nie dostań odpowiedzi na reklamację
Firma odpisała gdzieś w systemie, ale e-mail nie został wysłany. I żeby nie było, że to jednorazowy przypadek. Na odpowiedź na tego e-maila również nie otrzymałem żadnej odpowiedzi od Hive. Dopiero na kolejnego napisanego na [email protected] dostałem odpowiedź. I tym razem jednak dowiedziałem się co tak właściwie napisał Hive dopiero w mailu z prośbą o ocenę załatwienia sprawy.
I na tym skończyły się e-maile od Hive
Na następne wiadomości do dzisiaj nie mam odpowiedzi. Miałem czekać na wynik sprawdzania przez dział finansowy (żadnego z punktów regulaminu nie złamałem). W końcu zacząłem się też kontaktować z biurem prasowym firmy, ale po dziś dzień nie wiem co się dzieje z moim kontem i dlaczego zostało zablokowane. Nikogo ta sprawa nie interesuje.
Hive lubi chować głowę w piasek
Co warto przypomnieć, komunikacja kryzysowa polskiego oddziału Hive kuleje nie tylko w obrębie oficjalnych kanałów komunikacji. Gdy tylko hejt wylał się na Wykopie, że Hive nieuchronnie podąża w kierunku Lime (Kuba z sąsiedniej redakcji uparcie walczy z limonkowymi), nagle specjaliści Hive zapadli się pod ziemię. Początkowo walczyli dzielnie, odpowiadając na wpisy klientów, by nagle rozpłynąć się niczym kamfora. Z agresywnej kampanii kodowej Hive zrobił się w kilka chwil smutny żart.
Jeśli macie podobne problemy i nie wiecie co się dzieje – nie liczcie na łatwą przeprawę. Hive kompletnie coś zepsuł w swoim systemie i jak nie otrzymujecie odpowiedzi to cóż, możecie dalej spamować firmę z nadzieją, że ktoś Wam coś odpisze. Współczuję tylko osobom, które rzeczywiście mają problem z hulajnogą i nie mogą skontaktować się z firmą ani odstawić jej na miejsce.
Jeśli macie podobne problemy – zbanowali Wam konto za kody promocyjne albo za polecenia – wyślijcie maila z opisem sprawy na contact(@)whatnext.pl.