Okienkowy interfejs Huawei podpatrzył w Windowsie i… Samsungu

Duża powierzchnia rozłożonego ekranu wynika z aż 8-calowej przekątnej. To naprawdę spora powierzchnia robocza. Bardzo dobrze wykorzystują ją aplikacje otwierające się w trybie tabletowym. Czyli np. poczta w dwóch kolumnach lub Ustawienia. Z jednej strony jest to bardzo wygodne, a z drugiej ciągle mamy wrażenie, że mamy naprawdę dobrze wykorzystano dostępną powierzchnię i nic się tutaj nie marnuje.

Skojarzenia z Galaxy Foldem budzi opcja otwierania aplikacji w oknach. Podobnie jak w Samsungu można je wywołać za pomocą specjalnej belki wyciąganej z prawego boku obudowy. Okna można dowolnie skalować i nakładać na siebie. Wygląda to wszystko bardzo podobnie, ale na pierwszy rzut oka jest to prostsze i bardziej intuicyjne w Huaweiu. W przypadku Folda musiałem się trochę naklikać żeby opakować ustawienia okien.

Warto też zauważyć, że w przeciwieństwie do Galaxy Folda, Mate Xs wyświetla klawiaturę na całej powierzchni ekranu, bez przerwy w środkowej części. Dzięki temu nie czujemy, że producent poniekąd narzuca nam sposób korzystania z klawiatury. Oczywiście dowolnie możemy wyskalować wysokość oraz rozmiar przycisków.
Mate Xs po złożeniu to właściwie całkiem normalny smartfon

Po złożeniu obudowy Mate’a Xs wygląda jak zwykły smartfon. Za wyjątkiem lewego boku, za którym niczym w Xiaomi Mi Mix Alpha wyświetlacz zachodzi daleko na tył obudowy. Do dyspozycji mamy ponad 6-calowy ekran, na prawym boku znajdziemy włącznik wraz z czytnikiem linii papilarnych i przyciski regulacji głośności. Bez problemu obsłużymy go wtedy jedną ręką. W zasadzie smartfon jakich wiele. W dodatku naprawdę zaskakująco kompaktowy i dobrze leżący w dłoni.

Jeśli nie będziemy rozkładać ekranu, to pracujemy zazwyczaj na jego większej połowie. Z mniejszej skorzystamy tylko w trakcie robienia selfie. Po zakończeniu zabawy aparatem główny interfejs pozostaje aktywny na mniejszej części ekranu. Aby przełączyć się na większą wystarczy wybrać stosowną opcję u dołu ekranu.

Bez względu na to, z którego ekranu i jego trybu korzystamy, wszędzie mamy dostęp do bardzo dobrze działającego akcelerometru, który błyskawicznie obraca obraz w zależności od potrzeb.