Podczas obchodów święta niepodległości premier Indii ogłosił, że kraj wyśle w kosmos swoich przedstawicieli do 2022 roku. Tak szybki rozwój spraw jest dla niektórych zaskoczeniem.
Fakt, Indie od 2004 roku dość intensywnie pracowały nad koncepcją umieszczenia swojego człowieka w przestrzeni kosmicznej, jednak chęć dokonania tego w ciągu najbliższych 4 lat robi wrażenie. Narendra Modi dodał, że kraj zrobił ogromny postęp jeśli chodzi o kosmiczne technologie. Te, które zostaną wykorzystane podczas głównej misji zostały już opracowane. 2022 rok będzie się wiązał z 75. rocznicą odzyskania niepodległości, data jest więc dość szczególna.
Gaganyaan, bo tak nazywa się statek opracowany przez Hindusów, jest w stanie pomieścić trzyosobową załogę. Kapsuła o wadze 3,7t przez okres siedmiu dni będzie krążyć nad Ziemią na wysokości 400 kilometrów. Kapsuła zostanie wystrzelona przy pomocy rakiety GSLV, porównywanej do Delty IV bądź Falcona 9. Jest ona wyposażona w dwa napędy o wysokości 25 metrów i 2,3 metra średnicy. Drugi człon GSLV składa się m.in. z dwóch silników Vikas 2 – każdy z nich zapewnia 766 kilonewtonów ciągu.
W tym roku kapsuła została przetestowana pod kątem bezpieczeństwa – sprawdzono możliwości ewakuacji. Pojazd czeka jednak jeszcze wiele usprawnień. Mowa choćby o systemach podtrzymywania życia, nawigacji oraz sterowania. Według Hindustan Times, misja zaangażuje do pracy ok. 15 tysięcy ludzi, co przełoży się na koszty rzędu 1,3mld dolarów.
[Źródło: digitaljournal.com; grafika: Government of India, Reuters]
