Tylko tyle potrzebuje nasz mózg, by poprawnie skategoryzować zawartość obrazu. Interpretacja dokonuje się już w pierwszorzędowej korze wzrokowej.
Naukowcy z University of Edinburgh (Szkocja) oraz Aix Marseille Université (Francja) przeprowadzili eksperyment, mający na celu lepsze zrozumienie sposobu, w jaki przebiega błyskawiczna interpretacja postrzeganego obrazu. Z badania wynika, że za pierwszy etap rozpoznawania odpowiada pierwszorzędowa kora wzrokowa. Kiedy ludzie patrzą na obraz po raz pierwszy, mózg natychmiastowo kategoryzuje go na podstawie niewielkich obszarów, zawierających kształty i tekstury obiektów. Przedtem zakładano, że interpretacja obrazów i ich podział tematyczny odbywa się dopiero w późniejszym stadium analizy, a odpowiadają za nią inne części mózgu. Wychodzi jednak na to, że nawet przy zwykłym wyjrzeniu przez okno lub wejściu do jakiegoś pomieszczenia nasz mózg mniej więcej wie, co się tam znajduje, zanim my sami na dobre zdamy sobie z tego sprawę. Doktor James Bednar z Katedry Informatycznej na edynburskiej uczelni, który brał udział w badaniach, podkreśla znaczenie odkrycia dla lepszego objaśnienia naszych wrażeń zmysłowych.
Badacze pokazywali ochotnikom po kilkaset ilustracji – na niektórych z nich znajdowały się zwierzęta. Okazało się, że mózgi osób badanych były w stanie rozpoznać wizerunek zwierzęcia w jedną dziesiątą sekundy. Zespół naukowców użył danych z tych testów i skorzystał z programu do naśladowania i analizy mechanizmów zachodzących w korze wzrokowej w momencie zobaczenia obrazu. Wedle wyników uzyskanych na drodze takiej symulacji, szybka interpretacja zawartości obrazu jest możliwa dzięki temu, że opiera się na wychwytywaniu zakrzywionych kształtów, podczas gdy ilustracje przedstawiające plenery zwykle bazują na długich, prostych liniach. Odkrycie może pomóc w ulepszeniu silników wyszukiwania obrazów, poprzez dodanie do programów funkcji ich klasyfikowania zgodnie z zawartą w nich geometrią.
[Źródło: Medicalxpress; Zdjęcia: Rice University, Steve Snodgrass]