Reklama
aplikuj.pl

Niecodzienna decyzja Iranu odnośnie zestrzelonego drona USA

Przed rokiem irański pocisk ziemia-powietrze zestrzelił drona RQ-4 Global Hawk, który runął w odmęty wód w Zatoce Perskiej. Iran odnalazł jego resztki i wygląda na to, że podejmie próbę jego skopiowania.

Iran ponoć odzyskał niedawno duże fragmenty tego drona amerykańskich sił powietrznych i zdecydował, że będą wystarczające na małą inżynierię wsteczną. Chociaż Iran może dowiedzieć się kilku rzeczy o samym projekcie, budowie i czujnikach pokładowych drona, może nie być w stanie skonstruować dobrej kopii tego bezzałogowego samolotu (via Popular Mechanics).

Zupełnie nowy Global Hawk kosztuje około 123 miliony dolarów, więc w grę nie wchodzi „jakiś tam dron”. Nic więc dziwnego – jak podaje Forbes – że Iran składa teraz ze sobą pozostałości drona, na co mamy dowody w postaci zdjęć prosto od tamtejszych państwowych mediów.

Rząd Iranu potwierdził, że irańska marynarka wojenna Korpusu Strażników Rewolucji (IRGC-N) odzyskała części drona z dna Zatoki Perskiej.

Czytaj też: Smart bomby doczekały się swoich myślących odpowiedników

Analitycy z kolei wątpią, czy dron został wydobyty z dna morskiego, zauważając, że IRGC-N nie posiada sprzętu, aby wyciągnąć takie kawały metalu z głębokich wód.

Zauważają, że widoczne wyżej elementy prawdopodobnie unosiły się na wodzie, podczas gdy cięższe części, a w tym czujniki, awionika i inne elementy, mogą nadal znajdować się na dnie oceanu.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News