Wcześniej mieliśmy okazję rzucić okiem na SolarImpact, a tym razem firma Slient zaserwowała nam coś podobnego, bo również jacht, który powstał z myślą o wykorzystywaniu energii słonecznej. Slient 55 jest jednak o krok dalej, bo trafił już do masowej sprzedaży.
Ten jacht robi użytek z 30 wysokowydajnych paneli fotowoltaicznych, które dostarczają nawet do 10 kilowatów do 15 kVa falownika oraz baterii o nieznanej pojemności. Nie jest to może jakiś rekord na tle tego, że ten system odpowiada za zasilanie albo dwóch elektrycznych turbin o mocy 135 kW (w wersji E-Power), albo 30 kW w wariancie Cruiser. Wrażenie może na nas wywołać jednak to, że Slient 55 może przepłynąć dziennie do 160 kilometrów (100 mil) przez kilka tygodni, czerpiąc energie wyłącznie z promieni słonecznych. Dyrektor firmy twierdzi, że odbywa się to przy normalnej prędkości przez cały dzień i odrobinę zmniejszonej w nocy.
Wypadowi na rejs nie zawsze towarzyszy oczywiście bezchmurna pogoda, dlatego też firma zapewniła Slient 55 nie tylko silnik diesla o mocy 100 kW, ale również maszt i żagle (niezasłaniające paneli słonecznych) o wysokości do 150 metrów. Górny pokład jest rzecz jasna zdominowany przez panele słoneczne, podczas gdy ten główny oferuje więcej powierzchni typowo użytkowej. Wnętrze z kolei mierzy 40 m², na których znalazło się miejsce nawet na trzy sypialnie z trzema łazienkami. Przeraża jednak cena, bo zaczyna się od 1,4 miliona euro.
Czytaj też: Oto statek, który zostanie przerobiony na ekskluzywny jacht
Źródło: NewAtlas