Od tysiącleci ludzie wykorzystują fermentację jako sposób na zachowanie żywności. Nowe badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Lipsku ujawniło, w jaki sposób ludzie się do tego przystosowali.
Większość ssaków ma dwa rodzaje receptorów kwasu hydroksykarboksylowego (HCA). Wiadomo, że regulują one funkcje immunologiczne oraz homeostazę energii. Około 15 lat temu w ludzkim genomie odkryto trzeci receptor HCA, którego badania wykazały, że jest on unikalny dla ludzi i niektórych małp.
Nowe badania odkryło, że jednym z najsilniejszych jego aktywatorów jest kwas D-fenylomlekowy, metabolit wytwarzany przez bakterie kwasu mlekowego. Pojawia się on w niektórych produktach podczas fermentacji.
Czytaj też: Konopie mogą pochodzić z płaskowyżu tybetańskiego
Tak więc około 10 milionów lat temu znajdziemy czas, gdy nasz przodek zaczął więcej czasu spędzać na ziemi niż na drzewie. Zmiana stylu życia spowodowała jedzenie owoców z ziemi zamiast tych świeżo zebranych. Ewolucja sprawiła, że przeżyły tylko te osobniki, które potrafiły strawić naturalnie sfermentowane pokarmy.
W miarę spożywania coraz większej ilości takich pokarmów wykształcił się nowy receptor HCA, który pozwolił na przetwarzanie nowych metabolitów bakterii. W ten oto sposób zostaliśmy przystosowani do spożywania sfermentowanej żywności.
Czytaj też: Niszczejąca „nuklearna trumna” stanowi ogromne zagrożenie
Źródło: Newatlas