Z badania przeprowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu w Cambridge wynika, że liczba Brytyjczyków określających się szczęśliwymi spadła o połowę w ciągu zaledwie trzech pierwszych tygodni „lockdownu”.
Dokładniej rzecz biorąc, liczba zadowolonych z życia osób spadła z 51 procent tuż przed pierwszym zgonem powiązanym z koronawirusem na terenie Wielkiej Brytanii, do 25 procent w momencie wprowadzenia surowych obostrzeń 23 marca.
Co szczególnie interesujące, po zniesieniu najpoważniejszych ograniczeń, wartości te uległy odwróceniu, a poziom szczęścia wzrósł do poziomu zbliżonego do tego sprzed pandemii. Pod koniec maja 47% Brytyjczyków uznawało się za szczęśliwych.
Czytaj też: Pandemia zredukowała hałas. Jak bardzo ucichła nasza planeta?
Autorzy badań zidentyfikowali również różnice w zadowoleniu widoczne przy porównaniu poszczególnych grup społecznych. Okazało się, iż osoby zamożniejsze, należące do „wyższych sfer”, doświadczyły spadku zadowolenia, podczas gdy ci najbardziej potrzebujący zanotowali względny wzrost zadowolenia z życia. W efekcie dotyczące ich statystyki stały się dość zbliżone.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News