Wydaje się, że James Cameron, osoba która stworzyła Terminatora i Avatara, powinna być podekscytowana powstaniem i rozwojem wirtualnej rzeczywistości w ciągu ostatnich kilku lat. Podczas wywiadu na żywo dla WSJD, powiedział on, że jednak nie jest pod wrażeniem obecnego poziomu VR.
Wydaje się, że jest wiele emocji wokół czegoś, co jest dla mnie ziewaniem. Poziom interakcji z użytkownikiem polega na staniu i rozglądaniu się wokoło. Coś takiego istnieje od dawna i nazywa się grą.
Dodaje on, że wirtualna rzeczywistość, w obecnej formie, nie będzie dobra dla większości konsumentów. Jednakże technologia może zmienić sposób oglądania filmów, tyle, że potrzebuje ona dalszego rozwoju.
Aktualnie mówimy, że kino to kino a gry to gry, czy jest to nowa sztuka narracji, która połączy oba aspekty?
Źródło: http://www.engadget.com/, zdjęcie:jurvetson via photopin cc