Japońska firma o nazwie iSpace ogłosiła w środę, że zamierza uruchomić księżycowy lądownik oraz łaziki. Statek miałby wykorzystać rakiety dostarczone przez SpaceX w celu dotarcia na powierzchnię naszego naturalnego satelity w 2020 i 2021 roku.
Bezzałogowe statki od iSpace będą podróżować w kosmos korzystając z napędu w postaci rakiet Falcon 9. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w 2020 roku firma podejmie próbę dotarcia na orbitę Księżyca. Z kolei rok później miałoby dojść do lądowania na jego powierzchni. Celem misji będzie bezpieczne wylądowanie oraz uruchomienie robotów, które zajmą się eksploracją srebrnego globu. Nie wiadomo na razie, czego dokładnie będą poszukiwać maszyny, ale z poprzednich wypowiedzi przedstawicieli firmy wynika, że zamierzają oni poszukiwać zasobów, m.in. wody. Miałyby one zostać wykorzystane do budowy przyszłych baz.
Już wcześniej SpaceX wyrażało chęć dotarcia na Księżyc, lecz proponowana przez nich data to 2023 rok. Wiąże się to z faktem, że firma założona przez Elona Muska planowała zabrać w tę podróż ludzi. Misja rozpoczęta przez iSpace nosi nazwę HAKUTO-R. Z japońskiego można to przetłumaczyć jako „biały królik”. Nazwę tę wymyślono przy okazji konkurencji w ramach programu Lunar X Prize od Google. Zwycięzcy mieli za zadanie wylądować na Księżycu do końca marca 2018 roku. Niestety, żadna z uczestniczących ekip nie podołała temu zadaniu.
[livescience.com; grafika: iSpace]