Główne zadanie Hayabusa2? Zbadać wpływ uderzeń na asteroidy. Statek kosmiczny, który zawiera urządzenie zwane SCI, wystrzelił miedziany pocisk w kierunku powierzchni asteroidy Ryugu. Ryugu, nazwany w nawiązaniu do japońskiej legendy, ma średnicę niemal 9 kilometrów. Poruszając się z prędkością ponad 7000 km na godzinę, niewielki pocisk został zaprojektowany tak, aby pozostawić po sobie ślad.
Czy można go określić mianem bomby? Cóż, nie do końca. Bomba spadłaby po prostu na powierzchnię Ryugu i eksplodowała. Hayabusa2 wyniósł plastikowy ładunek wybuchowy, który następnie wystrzelił miedziany pocisk z dużą prędkością. Na Ryugu nie występuje naturalnie miedź, co sprawia, że eksperyment jest łatwiejszy do wykrycia.
Czytaj też: OSIRIS-REx szykuje się do zebrania próbek z asteroidy Bennu
Naukowcy z zespołu od JAXA chcą dokonać kilku rzeczy, w tym dowiedzieć się, jak duży krater powstanie dzięki SCI. Określą zniszczenia poprzez porównanie zdjęć „przed” i „po”. Niektórzy przewidują, że krater może mieć średnicę ok. 10 metrów, podczas gdy inni oczekują czegoś znacznie mniejszego.
Naukowcy na całym świecie uważnie monitorują wyniki eksperymentu i mają nadzieję, że będzie on obiecującym początkiem programu obrony naszej planety przed asteroidami. W 2022 r. w ramach testu DART zaprojektowanego przez NASA, naukowcy rozbiją dwa statki kosmiczne asteroidy, aby zaobserwować tę reakcję. Podobną misję zamierza przeprowadzić Europejska Agencja Kosmiczna, jednak nastąpi ona ok. 3 lat później.
[Źródło: popularmechanics.com; grafika: ESA]
Czytaj też: Autonomiczne statki kosmiczne Hera mają chronić Ziemię przed asteroidami