Japonia po ponad 30 latach wznowiła możliwość komercyjnego polowania na wieloryby. Tym samym kraj ten dołącza do Islandii i Norwegii, które jako jedyne na świecie pozwalają na wielorybnictwo w celach zarobkowych.
Polowanie ograniczono do japońskiego morza terytorialnego i strefy ekonomicznej, która rozciąga się na około 370 kilometrów od wybrzeży Japonii. Wieloryby mieszkające wokół tego kraju obejmują płetwale bryde oraz karłowate. Są one najmniej zagrożone wyginięciem spośród wszystkich gatunków. Niestety, występują tam także płetwale czerniakowate, które są już bardzo zagrożonym gatunkiem.
Czytaj też: Pod Grenlandią znajdują się dziesiątki ukrytych jezior
Mięso wielorybów jest ważną częścią japońskiej kultury żywieniowej. Świat sprzeciwia się temu, ale dokładnie tak samo dzieje się z innymi zwierzętami w pozostałych krajach na świecie. Do tej pory Japonia pozwalała na połów wielorybów w celach naukowych, choć było to średnio przestrzegane. Przykładowo latem 2017 roku japońskie statki zabiły 333 płetwale karłowate, z czego 122 było w ciąży.
Czy uważacie, że zakaz polowania na wieloryby powinien zostać zachowany czy jest to kompletnie niepotrzebne?
Czytaj też: Prehistoryczny ptak miał 3,5 m wysokości i ważył pół tony
Źródło: Livescience