Inżynierowie z University of Alberta znaleźli sposób na przekształcenie odpadków w postaci tłuszczu, oleju i smaru w stały zapas energii odnawialnej.
Zespół na czele z Bappim Chowdhurym odkrył, że dodanie materiałów przewodzących do produktów odpadowych może przekształcić je w szczególnego rodzaju surowiec. Ten składa się z powyżej wspomnianej mieszanki w fermentacyjnej komorze beztlenowej i gwarantuje 70-procentową poprawę biometanu, czyli odnawialnego źródła energii.
Bogate w energię, wypełnione tłuszczem odpady bardzo wolno się rozkładają, tworząc bariery, które utrudniają drobnoustrojom trawienie organicznych związków. Jednak te ograniczenia przestają mieć znaczenie, kiedy do gry wchodzi jakiś materiał przewodzący. Zwłaszcza jeden.
Pomimo wysokiego potencjału energetycznego – tłuszcze składają się z dłuższych łańcuchów węglowych, które naturalnie rozkładają się na gaz ziemny – substancje te często lądują na wysypiskach śmieci, gdzie powoli ulegają degradacji i są uwalniane do atmosfery. To stanowi szczególny problem, ponieważ metan dla naszej atmosfery jest gorszy w porównaniu z dwutlenkiem węgla.
Odkrycie to może mieć wpływ na gminy borykające się z zatkanymi liniami kanalizacyjnymi, przemysłowymi obiektami rolnymi zajmującymi się odpadami zwierzęcymi lub po prostu państwami, które chcą zmniejszyć wpływ gospodarki na klimat.
Do tej metody kluczem okazał się granulowany węgiel aktywny, który pomimo swoich znanych właściwości, może również działać jako „mieszkanie” dla drobnoustrojów chcących zrzucić lub odebrać elektrony w ramach procesów biochemicznych.
