Z jednej strony naukowcy dążą do opracowania leku na raka, z drugiej jednak są też tacy, którzy chcą przeciwdziałać powstawaniu nowotworów. Do tej drugiej grupy zaliczają się osoby powiązane z badaniami nad „antyrakową” kiełbasą.
Kluczowym składnikiem owego mięsnego wyrobu mają być ogólnodostępne owoce i warzywa, których odpowiednia kombinacja powinna hamować rozwój komórek rakowych. Dokładniej rzecz ujmując, chodzi o tzw. antyoksydanty, czyli przeciwutleniacze. Naukowcy uważają, iż są one pomocne w zwalczaniu procesów starzenia, choroby Alzheimera czy wreszcie leczeniu nowotworów.
Za badania jest odpowiedzialny zespół szwedzkich naukowców. Tylko w tym kraju co roku na raka jelita grubego choruje około pięciu tysięcy ludzi. Jakiś czas temu WHO sklasyfikowała mięso w pierwszej grupie rakotwórczych środków, co oznacza, że istnieje znacząca zależność między ilością spożywanego mięsa a ryzykiem powstania nowotworu. Obecnie antyrakowa kiełbasa wciąż jest testowana. Za jakiś czas powinno dojść do prób na zwierzętach, jeśli te okażą się sukcesem, wówczas produkt trafi do szerszego obiegu.
[Źródło i grafika: sciencealert.com]