59-letnia kobieta miała problemy z bólami głowy. Wybrała się więc do kręgarza, który przeprowadził u niej zabieg nastawiania kręgów szyjnych. Niestety wizyta doprowadziła do kolejnych komplikacji, a pacjentka zaczęła widzieć dziwne kształty na prawym oku.
Pierwszy punkt pojawił się od razu po zabiegu, a dwa kolejne zaledwie dzień później. Okazało się, że takie efekty to skutek pęknięć naczyń krwionośnych oka. Pojawiły się one najprawdopodobniej w wyniku działań kręgarza. Metoda jaką wykorzystał nazywa się manipulacją kręgosłupa o wysokiej prędkości i niskiej amplitudzie. W praktyce polega ona na serii krótkich, szybkich wstrząsów szyją. Wcześniej tego typu zabiegi łączono z ewentualnymi urazami tętnic szyjnych. Odpowiadają one za dostarczanie krwi do oczu oraz mózgu.
W tym przypadku mamy jednak po raz pierwszy do czynienia z faktycznym uszkodzeniem oka poprzez kręgarskie praktyki. Wygląda na to, że spowodowały one oderwanie części ciała szklistego co z kolei spowodowało krwawienie. Pierwsze efekty pojawiły się bardzo szybko, bo pacjentka zauważyła negatywną zmianę niemal od razu po skończeniu zabiegu. Co ciekawe, problem rozwiązał się sam. Kobieta zauważyła, że kłopoty ze wzrokiem zniknęły samoczynnie ok. dwóch miesięcy później.
[Źródło: livescience.com; grafika: American Academy of Opthalmology]