Komary to dosyć irytujące owady. Gryzą, bzyczą i nie dają nam spać w nocy. Mają one jednak jeszcze gorszą cechę – są w stanie przenosić niebezpieczne choroby.
Naukowcy poinformowali właśnie, że zniszczyli całą populację komarów przenoszących malarię w laboratorium. Wykorzystali oni do tego technikę edycji genów polegającą na wymuszeniu ewolucji i przekazywaniu pewnych cech do potomstwa. W badaniu naukowcy zmodyfikowali gen doublesex, który sprawił, że samice nie mogły rozmnażać się ani gryźć. Po ośmiu pokoleniach nie było już samic w stadzie a komary uległy śmierci.
Rozwiązanie wydaje się skuteczne, ale nie wiemy, w jaki sposób wpłynie ono na środowisko. Kwestia ta zostanie poruszona w listopadzie na szczycie ONZ. Jeden z komitetów został upoważniony do oceny zagrożeń i korzyści związanych z takim manipulowaniem genami i jego wyniki zostaną wtedy opublikowane. Należy zawsze pamiętać, że prościej jest wybić jakiś gatunek niż go potem odrodzić.
Źródło: http://www.digitaljournal.com/