Naukowcy z australijskiego CSIRO dokonali przełomowego odkrycia związanego z gatunkiem komara egipskiego. W zeszłym roku „zaprojektowali” owada, który nie przenosił wirusa Zika, teraz z kolei dorzucili do puli wirusa dengi.
Denga to infekcyjna choroba, której objawy obejmują gorączkę, ból głowy, mięśni, stawów oraz występowanie wysypki. Pojawiają się jednak również znacznie poważniejsze skutki, mogące prowadzić do śmiertelnych powikłań. Za jednych z najliczniejszych nosicieli wirusa są uważane komary, dlatego to na nich skupili się badacze.
W zeszłym roku wykorzystali osiągnięcia inżynierii genetycznej, aby stworzyć odporną na Zika rasę komarów. Teraz z kolei uczynili to samo w odniesieniu do wirusa dengi. I choć tego typu postępy miały miejsce już wcześniej, to ograniczały się do jednego lub dwóch serotypów wirusa.
Postęp w tej dziedzinie jest niezwykle ważny, ponieważ dengą każdego roku zaraża się niemal 400 milionów ludzi, co może mieć poważne skutki w skali globalnej. Co więcej, istnieje szansa, że wraz z kolejnymi badaniami uda się stworzyć komary (bądź inne organizmy będące nosicielami) odporne na inne wirusy.