Konsolowcy mieli spory problem z raidem The Division 2. Nagroda jednak motywowała do działania.
Jakiś czas temu w The Division 2 pojawił się specjalny raid, którego celem graczy było zdobycie lotniska. Wyzwanie to miało być prawdziwym sprawdzianem umiejętności. Raid wymaga od graczy zebrania ośmioosobowej drużyny, nie możemy tutaj liczyć na matchmaking. Ubisoft w ten sposób stawia sprawę jasno – bez komunikacji pomiędzy graczami, nie uda się zaliczyć wyzwania.
Czytaj też: Duża aktualizacja Apex Legends naprawi kilka problemów w grze
Drużyna, która jako pierwsza na danej konsoli lub PC zaliczy raid mogła liczyć na uwiecznienie swojego wizerunku w grze, na jednym z obrazów. Na PC pewien zespół ukończył raid w pięć godzin i zaczął cieszyć z wygranej już w czwartek, czyli w dzień udostępnienia wyzwania. Na konsolach tymczasem… nikt nie mógł przejść raidu.
Okazało się, że poziom trudności jest na tyle wyśrubowany, że liczy się w nim praktycznie wszystko. Gracze PC, którzy mają minimalny input lag oraz fantastyczną płynność gry, w połączeniu z precyzyjną myszką dali sobie radę w miarę szybko. Konsolowcy z PlayStation i Xboksa nie mogli się za to uporać z zadaniem.
W końcu jednak się udało. Gracze z PlayStation 4 zaczynają przechodzić raid. Czas ukończenia tego wyzwania to aktualnie… 36 i 20 godzin. Raid na szczęście posiada wiele checkpointów, więc można próbować wiele razy. Konsolowcy, którzy przeszli raid narzekali, że kilka razy The Division 2 się im zamknęło lub sami restartowali wyzwanie od ostatniego punktu kontrolnego, bo wiedzieli, że mają zbyt mało życia, aby grać dalej.
Posiadacze Xboksów One również poradzili sobie z raidem. Zespół od „zielonych” przeszedł wyzwanie w 17 godzin. Wróćmy jednak do wersji PC. Tamtejsi gracze na tyle się już obeznali z ostatnim wyzwaniem, że są w stanie kończyć go dużo szybciej. Aktualnie rekord wynosi… 24 minuty.
Czytaj też: Multiplayer Crackdown 3 jest już martwy
Źródło: kotaku.com