W 2013 roku laserowy system zwany LLCD (Lunar Laser Communication Demonstration) został wykorzystany do komunikacji pomiędzy orbitą Księżyca i Ziemią. Na odległości ok. 400 tysięcy kilometrów przesyłano dane z prędkością 622mb/s. Teraz podobne rozwiązanie ma pojawić się w komunikacji między ludźmi i podwodnymi maszynami.
Eksplorując kosmos zapominamy o naszej planecie, a szczególnie o tym, co kryje się w morskich głębinach. W ostatnich latach badania mórz i oceanów znacząco przyspieszyły. W tym celu naukowcy pracują nad usprawnionymi technikami komunikacji między operatorami przebywającymi na lądzie i załogowymi oraz bezzałogowymi łodziami podwodnymi.
Pod pewnymi względami stworzenie sieci podwodnego przesyłania danych jest całkiem podobne do tworzenia takiej konstrukcji w przestrzeni kosmicznej. Z tego powodu autorzy projektu postanowili skonsultować się ze specjalistami z NASA. Okazuje się, że komunikacja laserowa pod wodą sprawia niemałę problemy. Nawet najczystsza H2O rozprasza światło, nie wspominając o takiej zanieczyszczonej glonami i innymi mikroorganizmami. Obecnie stosowane rozwiązania działają jedynie na niewielkich dystansach i zapewniają niską prędkość wymiany danych.
MIT wymyśliło efektywniejsze rozwiązanie. Zakłada ono wyszukiwanie podwodnych celów przy pomocy wąskich wiązek optycznych. Po nawiązaniu połączenia system blokuje się a dwie jednostki (połączone wiązkami) komunikują się między sobą. Pomysł przetestowano w warunkach laboratoryjnych. W basenie dwa pojazdy odnalazły się i połączyły w mniej niż sekundę.
Kolejnym krokiem dla MIT będzie wykazanie praktycznego potencjału projektu przed przedstawicielami marynarki wojennej. Jeśli test się powiedzie, nastąpi jeszcze jeden – zakładający połączenie statku powierzchniowego z jednostką znajdującą się pod wodą.
[Źródło: newatlas.com; grafika: MIT]