Przedstawiciele prawa mają możliwość wymuszenia od firm udostępnienia danych dotyczących ich klientów. Służby nie muszą jednak informować o tym fakcie i często zdarza się tak, że nawet giganci, tacy jak Apple czy Facebook nie wiedzą o tego typu działaniach. Ludzie związani z MIT pracują nad systemem, który pozwoliłby na zwiększenie odpowiedzialności za podejmowanie decyzji o inwigilacji obywateli.
Chyba nie zdarzyło się, by policja poinformowała obywatela o fakcie, że był podsłuchiwany lub sprawdzano jego poufne informacje. Szczególnie, gdy inwigilacja okazała się bezpodstawna. Podobnie sytuacja wygląda z większymi graczami na rynku, którzy muszą być dość „potulni” wobec służb. Zmian domagają się naukowcy z Massachusetts Institute of Technology. Ujawnili oni w ostatnim czasie projekt poświęcony zwiększeniu transparentności działań policji.
AUDIT miałby być krytposystemem, co pozwoliłoby na publiczny wgląd do działań związanych z inwigilacją. Oczywiście zachowane byłyby w nim wszelkie poufne informacje, które mogłyby zaszkodzić skuteczności w egzekwowaniu prawa. Gdyby zobowiązać do korzystania z systemu więcej instytucji sądowych, obywatele mogliby bezproblemowo otrzymać dostęp do interesujących ich informacji bez tułania się po osobnych placówkach.
Pomysł wydaje się dobry, jednak nie wiadomo, jaka będzie reakcja władz w tym temacie. To dość jasne, że służby będą przeciwne jego realizacji, lecz może dojść do kompromisu, w którym ludzie z MIT opracują kryptosystem zadowalający osoby znajdujące się po obu stronach barykady.
[Źródło: engadget.com; grafika: scpolicycouncil.org]