Misje Chang’e 6, Chang’e 7 i Chang’e 8 rozpoczną się jeszcze w tej dekadzie. I choć ich cele będą różne, to głównym założeniem tych przedsięwzięć będzie lepsze poznanie Księżyca i panujących na nim warunków.
Niemal równo przed rokiem na powierzchni Srebrnego Globu wylądowała sonda Chang’e 5, która dostarczyła około 2 kilogramów zebranych na miejscu próbek, transportując je na Ziemię. W kwestii dalszych planów Chińczyków głos zabrał Wu Yanhua, zastępca szefa Chińskiej Narodowej Administracji Kosmicznej (CNSA). Potwierdził on niedawno, że agencja zatwierdziła trzy misje z serii Chang’e.
Czytaj też: Europa Clipper sprawdzi czy na księżycu Jowisza istnieje życie. Nie musi na nim nawet lądować
Wbrew pozorom, numeracja poszczególnych misji niewiele mówi o rzeczywistej kolejności ich startów. Jako pierwsza ruszy bowiem Chang’e 7 i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to powinno to nastąpić około 2024 roku. Misja ma składać się z orbitera, satelity przekaźnikowego, lądownika, łazika i niewielkich rozmiarów latającego statku. Ten ostatni miałby się zająć poszukiwaniem dowodów na istnienie lodu na południowym biegunie Księżyca. Do wyniesienia ładunku w góry zostanie natomiast wykorzystana rakieta Long March 5B. Wśród instrumentów, które znajdą się na wyposażeniu Chang’e 5 wymienia się kamery, radar, termometr, sejsmograf, analizator molekuł wody oraz przyrząd do badania lokalnych minerałów.
Chińczycy jeszcze w tej dekadzie chcą zbadać Księżyc w ramach misji serii Chang’e
Kolejną z misji będzie Chang’e 6, dotychczas traktowana jako zapasowa misja dla Chang’e 5, o której wspomniałem wyżej. Chang’e 6, podobnie jak poprzedniczka, również miałaby zebrać próbki skał pochodzących z południowego bieguna Księżyca, by następnie zwrócić je na Ziemię. Co ciekawe, wśród instrumentów wysłanych na Srebrny Glob znajdą się te opracowane przez Francuzów i Włochów, a być może także Rosjan oraz Szwedów.
Czytaj też: Niczym Skoda Enyaq na Księżycu, czyli wyjątkowy koncept łazika Luniaq
Ostatnia z całej trójki, czyli Chang’e 8, ma stanowić krok w stronę stworzenia Międzynarodowej Księżycowej Stacji Badawczej. W realizacji tego przedsięwzięcia mogliby wziąć udział Rosjanie (a potencjalnie także inne agencje kosmiczne). W grę wchodzi przede wszystkim badanie możliwości oferowanych przez technologię druku 3D. Miałoby to stanowić wstęp do utworzenia załogowej bazy na Srebrnym Globie, choć tego typu plany wydają się nieco bardziej odległe.