Wszystkie drony z wieloma śmigłami posiadają tę samą wadę, która sprowadza się do ich zaplecza energetycznego. Jednak nie wszystko stracone, bo izraelska firma ponoć znalazła na to sposób.
Nowa technologia ładowania dronów wydaje się rewolucyjna, jako że zwykle większość dronów może latać tylko przez około 30 minut, po czym ich baterię trzeba ładować przez jedną do dwóch godzin. Rozwiązanie? Wiele wymiennych akumulatorów, ale te same w sobie do tanich nie należą. Rozwiązanie FlashBattery od StoreDot.
Czytaj też: TikTok na sprzedaż? To może uratować serwis
Dzięki technologii ładowania FlashBattery zaledwie pięć minut wystarczy, żeby naładować akumulator drona. Związane z nimi akumulatory zawierają syntetyzowane chemicznie cząsteczki peptydów zwane nanokropkami. Te stanowią podstawę wielofunkcyjnej elektrody, umożliwiającej szybkie ładowanie w stylu superkondensatora z powolnym rozładowaniem, podobnie jak w przypadku akumulatora litowo-jonowego.
Zastosowany związek chemiczny nie jest łatwopalny i ma wyższą temperaturę spalania niż grafit, co obniża rezystancję baterii. Co więcej, wymagane surowce bioorganiczne są uważane za przyjazne dla środowiska, naturalnie występujące w dużych ilościach i niedrogie (via New Atlas).
Obecnie FlashBattery sprowadza się do stacji ładującej oraz akumulatorów. Według firmy całkowicie rozładowany akumulator można naładować do 100% w pięć minut, chociaż gęstość energii tego akumulatora jest nieco mniejsza niż w tradycyjnym modelu litowo-jonowym. To sprawia, że „czas lotu jest tylko nieznacznie skrócony ”.
Czytaj też: Zobaczcie, jak kamera uchwyciła odbijające się od lustra światło
Cena systemu nie została jeszcze ogłoszona, ale mówi się, że jest on konkurencyjny w stosunku do istniejącej technologii akumulatorów do dronów, ale tylko biorąc pod uwagę całkowite koszty operacyjne. Akumulatory FlashBattery są obecnie dostępne dla producentów dronów do testowania, a komercyjne wprowadzenie systemu planowane jest pod koniec roku.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
