Reklama
aplikuj.pl

Lewitacja akustyczna jest teraz możliwa nawet z obiektami na drodze fal dźwiękowych

lewitacja

Lewitacja akustyczna obiektów przeprowadzana z użyciem strumienia fal dźwiękowych nie jest nowym wynalazkiem. Osiągnięcia naukowców z University College London nadają jednak wykorzystaniu tego zjawiska zupełnie nowe perspektywy. Kluczem do innowacji jest odporność układu na zakłócenia fal dźwiękowych.

Lewitacja akustyczna wykorzystuje strumień fal dźwiękowych do utrzymywania obiektu ponad powierzchnią. Fale dźwiękowe emituje zazwyczaj system głośników umieszczonych w podłożu. Jeśli na drodze strumienia staje np. inny obiekt, fale dźwiękowe zostają przez niego zaburzone, a lewitujący przedmiot opada na powierzchnię.

Zespół badawczy z University College London zwiększył liczbę głośników w urządzeniu służącym do przeprowadzania testów lewitacji akustycznej do 256. Wprowadził również oprogramowanie, które kontroluje przepływ fali dźwiękowej i zmienia jej kształt w sytuacji wystąpienia zaburzenia.

System głośników niejako współpracuje ze sobą i w taki sposób układa przebieg fali dźwiękowej, aby lewitujący obiekt omijał stojącą mu na drodze przeszkodę, jednocześnie utrzymując się nadal w powietrzu. Efekt tego eksperymentu możecie zobaczyć na poniższym materiale wideo.

Innowacje w lewitacji akustycznej mogą się przyczynić do rozwoju technologii druku 3D, szczególnie z zastosowaniem materiałów biologicznych

Testy lewitacji przeprowadzano z użyciem kulek styropianu, kawałków tkaniny, a nawet pojedynczej kropli wody. Za każdym razem obiekty bez większych zakłóceń lewitowały dookoła wykonanej na drukarce 3D figurki królika. W przypadku kropli wody wykorzystano za to szklankę z płynem.

Czytaj też: Miniaturowy robot w całości wydrukowany w 3D. Jak to w ogóle możliwe?

Technika określona jako “High-speed acoustic holography with arbitrary scattering objects” (w wolnym tłumaczeniu holografia akustyczna o wysokiej prędkości z arbitralnie rozmieszczonymi obiektami rozpraszającymi) została szczegółowo opisana w dzienniku naukowym Science Advances.