Szukając planet, które mogłyby stanowić środowiska do życia, astronomowie zwykle koncentrują się na tych, które są bardzo podobne do Ziemi. W nowych badaniach wykorzystano symulacje, aby wykazać, że nawet planety podobne do Ziemi całkowicie pokryte lodem mogą zawierać obszary wystarczająco ciepłe dla organizmów żywych.
Jednym z kluczowych aspektów żywotności Ziemi jest jej lokalizacja. Nasza planeta krąży wokół Słońca w odpowiedniej odległości, gdzie temperatury powierzchni nie są zbyt wysokie a jednocześnie niezbyt niskie. Ale odległość nie jest jedynym czynnikiem – poprzednie badania sugerowały, że planety w naszej strefie mogą zamarznąć, jeśli ich orbity są zbyt eliptyczne, zbyt pochylone na swojej osi lub zachodzą na nich nieznane procesy atmosferyczne i geologiczne. W takich przypadkach oceany zamarzałyby aż do równika, tworząc efekt „śnieżki”.
Czytaj też: Życie pozaziemskie może przypominać organizmy występujące pod tym wulkanem
Badacze sądzą jednak, że ten etap odgrywał ważną rolę w przypadku Ziemi. Przeprowadzili symulacje, aby sprawdzić, czy tego typu planety mogą nadawać się do zamieszkania. Modyfikowali zmienne, takie jak orbity planet, obecność gazów w atmosferze, ilość światła słonecznego czy ułożenie kontynentów. Okazało się, że w niektórych warunkach owe „śnieżki” mogą nadawać się do zamieszkania. W samym środku kontynentów, z dala od zamarzniętych mórz, temperatury lądów mogą osiągnąć nawet 10 stopni Celsjusza.
[Źródło: newatlas.com; grafika: NASA]
Czytaj też: Organizmy pozaziemskie mogą myśleć nie jak ludziec