Można powiedzieć, że światowe populacje obydwu płci są w zasadzie równe. Na każdą setkę kobiet przypada 101.8 mężczyzn, według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Niemniej, jeśli weźmiemy pod uwagę poszczególne państwa, sytuacja robi się znacznie bardziej skomplikowana. dobrze ilustruje to, wykonana przez Pew Research Center mapa.
Martynika prowadzi pod względem udziału kobiet w społeczeństwie – na każdą ich setkę przypada jedynie 84.5 mężczyzn. Podobne trendy są również dość silne w krajach byłego Związku Radzieckiego – w Rosji liczba ta wynosi 86.8, na Ukrainie 86.4, w Estonii 88.0, na Łotwie – 84.8. Taka sytuacja występuje już od czasów drugiej wojny światowej – w 1950 na setkę kobiet przypadało jedynie 76.6 mężczyzn. Wówczas przyczyną były straty na skutek hitlerowskiej inwazji, niemniej to tylko część historii. W Rosji oczekiwana długość życia mężczyzn urodzonych w latach 2010-2015 jest aż aż o 11.4 lat krótsza niż kobiet (odpowiednio 64.2 i 75.6 lat) – różnica ta jest większa tylko w targanej wojną domową Syrii. Umieralność wśród młodych Rosjan jest wyjątkowo wysoka – przyczyną jest głównie nadużywanie alkoholu oraz związane z tym choroby i wypadki. Płeć piękna na Wschodzie ma roztropniejsze podejście do mocniejszych trunków.
Po przeciwnej stronie spektrum znajdują się kraje islamskie – w Zjednoczonych Emiratach Arabskich na każde 100 kobiet przypada… 274 mężczyzn (tu przyczyną jest głównie demografia imigrantów) Podobne, choć mniej ekstremalne trendy mają miejsce w północnej Afryce, a także w Chinach i Indiach. Może to być związane ze statusem kobiet w społeczeństwie, czy motywowanym płcią dziecka usuwaniem ciąż. Jedyne państwa Europy, gdzie mężczyzn jest więcej, to Norwegia i Islandia.
W Polsce przeważają kobiety, choć stosunkowo nieznacznie – na każdą ich setkę przypada 93.7 mężczyzn.
Oto cała mapa:
[źródło: businessinsider.com, esa.un.org, pewresearch.org, grafika: pewresearch.org]