Naukowcy obserwują chmury, które utworzyły się na wysokości ok. 20 km, nad Arsia Mons. Jest to wulkan tarczowy położony w pobliżu równika Marsa. Po raz pierwszy zaobserwowana przez satelitę ESBIS Mars Express, obecność chmur nie jest oznaką aktywności wulkanicznej. Formacja składa się z lodu wodnego wytwarzanego przez wiatry wiejące nad Arsią w zapylonej atmosferze Czerwonej Planety.
Gdy jesteśmy w górach możemy zauważyć białe smugi, które opływają szczyty. Powstają one na skutek nagłej zmiany ciśnienia, a następnie są niesione przez wiatr. Rezultatem jest kondensacja pary wodnej, która zamienia się w kryształy lodu na dużych wysokościach. Według naukowców podobne zjawisko występuje na Marsie. Rozciągający się o około 1 500 km na zachód od 250-kilometrowej Arsia Mons, obłok chmur był monitorowany przez Mars Express. Podobne zjawiska zaobserwowano w latach 2009, 2012 i 2015.
Obłok nie jest statyczny i czasami da się go zaobserwować przez teleskopy na naszej planecie. Podobnie jak w przypadku Ziemi, marsjańskie smugi są kwestią kondensacji, ale na Marsie ma na nie wpływ ilość pyłu znajdującego się w powietrzu. Jako że niedawno na Czerwonej Planecie zakończyła się wielotygodniowa burza piaskowa, pojawiła się okazja do powstania oraz śledzenia nowych chmur.
[Źródło: newatlas.com; grafika: ESA]
Czytaj też: Wkrótce dowiemy się dlaczego ilość metanu w atmosferze Marsa się zmienia