Aby lepiej poznać wpływ kosmicznych skał na funkcjonowanie naszej planety, astronomowie postanowili wziąć pod lupę uderzenia meteorytów z ostatnich 500 milionów lat. Opisali swoje spostrzeżenia na łamach Proceedings of the National Academy.
Przez długi czas panowało przekonanie, jakoby meteoryty uderzające w Ziemię były powiązane ze zjawiskami zachodzącymi w obrębie tzw. pasa asteroid. Analizy sporządzone przez Birgera Schmitza i jego współpracowników sugerują jednak, iż wcale nie musiało tak być. Aby tego dowieść, naukowcy wykorzystali niemal 10 ton skał osadowych zebranych z morskiego dna. Zostały one następnie rozpuszczone, aby wydobyć z nich fragmenty meteorytów.
Czytaj też: Woda znaleziona wewnątrz meteorytu może wyjaśniać historię Układu Słonecznego
Uderzenie nawet małej asteroidy np. w obrębie morza w pobliżu zaludnionego obszaru może doprowadzić do katastrofalnych skutków. Badanie dostarcza ważnych informacji, które możemy wykorzystać, aby temu zapobiec; na przykład poprzez próby wpływania na trajektorię szybko zbliżających się ciał niebieskich
napisali autorzy artykułu
Skoro wiemy już, w jakim celu w ogóle przeprowadzono przytoczony eksperyment, to warto też wyjaśnić, na jakich zasadach przebiegał. Celem poszukiwań naukowców był tzw. tlenek chromu, który próbowano wydobyć z osadów. Łącznie udało się tego dokonać w przypadku niemal 10 tysięcy kosmicznych skał, wyodrębniając 15 okresów przynależnych do ostatnich 500 milionów lat.
Okazało się, że kolizje w pasie asteroid nieszczególnie zwiększają ilość meteorytów uderzających w Ziemię
W oparciu o zebrane informacje autorzy badania doszli do wniosku, że tylko jedna z 70 największych kolizji asteroid w ciągu ostatnich 500 milionów lat doprowadziła do uderzenia większej liczby meteorytów w Ziemię. W przypadku pozostałych nie miało to miejsca, a kosmiczne skały pozostały w obrębie pasa asteroid.
Czytaj też: Czy dinozaury przetrwałyby, gdyby nie uderzenie asteroidy?
Najbardziej znanym przykładem uderzenia pozaziemskiego obiektu w powierzchnię naszej planety jest oczywiście kolizja sprzed 66 milionów lat, które doprowadziła do wyginięcia dinozaurów. Innym, mniej drastycznym w skutkach wydarzeniem było natomiast to sprzed ponad 100 lat, które zyskało miano katastrofy tunguskiej. Najbardziej współczesną (i najmniej brzemienną w skutkach) była natomiast eksplozja 20-metrowej skały nad rosyjskim Czelabińskiem.