Ford Mustang Mach-E ma nie tylko kontrowersyjną nazwę, ale też charakter. Charakter, który w policyjnym wydaniu tylko nabiera na kolorycie.
Trudno nie wyobrazić sobie, że Mustang Mach-E w zupełnie czarnym wydaniu sprawdziłby się na ulicach (oczywiście zwłaszcza amerykańskich) fenomenalnie, jako nieoznakowany wóz policyjny. Niesamowita wydajność? Jest. Spory rozmiar i nawet nie taka niska waga? Jest. Crossoverowy sznyt pod kątem wymiarów? Również!
Oczywiście większość z nas nawet nie pomyślałaby o takim wykorzystaniu najnowszego „Mustanga”, ale ktoś wykonał za nas rendering Mach-E Police Interceptor, a to wystarczy, żeby ta wizja nabrała w naszych oczach nowego wydźwięku. Za grafiki jest odpowiedzialny Aksyonov Nikita z Behance.net.
Jeśli o samą wydajność Mach-E idzie, to trudno doczepić się do jego najwydajniejszego wariantu, który zapewnia do 459 koni mechanicznych i 830 Nm momentu obrotowego. Z zasięgiem rzędu nawet 480 kilometrów byłoby to cacko, które w policji straszyłoby każdego rzezimieszka.
Trudno też nie przyznać, że jest dosyć tani (choć po piętach depcze mu Model Y Tesli, który powoli zmierza do produkcji). W grę wchodzi bowiem cena maksymalnie 65500 dolarów.
