Jeden z księżyców Saturna jest przedmiotem szczególnego zainteresowania naukowców od czasu, gdy został on dokładnie zbadany przez sondę Cassini. Na podstawie zebranych danych naukowcy wykryli podpowierzchniowy ocean oraz dziwne, tygrysie paski na południowym biegunie, które nie są podobne do niczego innego w Układzie Słonecznym.
Wspomniane paski są równoległe i równomiernie rozłożone, o długości 130 kilometrów i oddalone o 35 kilometrów od siebie. To, co czyni je szczególnie interesującymi, to fakt, że nieustannie emitują one lód.
Naukowcy wykorzystali modele do odkrycia sił fizycznych na księżycu, które powodują, że szczeliny te tworzą się i utrzymują. Zespół badawczy bardzo chciał również dowiedzieć się, dlaczego te pęknięcia są równomiernie rozłożone i to tylko na południowym biegunie Enceladusa.
Warstwy lodu na biegunach są cieńsze i bardziej podatne na rozszczepianie. To doprowadziło autorów badania do wniosku, że szczeliny, które tworzą te pasy mogły uformować się na biegunie północnym księżyca, tak samo jak na biegunie południowym, ale biegun południowy rozszczepił się pierwszy.
Poza tym naukowcy odkryli, że pęknięcia pozostają otwarte i nadal wybuchają częściowo z powodu pływowych skutków grawitacji Saturna, która zmienia się wraz z dziwną orbitą księżyca. Szczeliny nadal rozszerzają się i zwężają, transportując wodę. Zapobiega to ich zamykaniu się na stałe.