Na świecie jest wiele radioaktywnych miejsc. Oto te, które warto omijać szerokim łukiem. Oto top najbardziej radioaktywne miejsca na świecie.
Ekspozycja na promieniowanie jest częścią codziennego życia nas wszystkich. Już samo wyjście z domu naraża nas na niską dawkę promieniowania jonizującego pochodzącego ze Słońca. Ale są miejsca na świecie, w których radiacja jest na ponadprzeciętnie wysokim poziomie. Poniżej znajdziecie 10 przykładów takich lokacji.
Elektrownia Atomowa Fukushima Nr 2
Kiedy w 2011 r. trzęsienie ziemi o sile 9,1 stopni w skali Richtera wywołało tsunami, przełamało istniejące zabezpieczenia elektrowni jądrowej Fukushima Daini i spowodowało najgorszą katastrofę jądrową od czasów Czarnobyla.
Chociaż elektrownia przetrwała początkowe trzęsienie ziemi, powstałe tsunami było ponad dwukrotnie silniejsze niż elektrownia była w stanie wytrzymać. To zdarzenie spowodowało awarię pomp wody morskiej w elektrowni, których zadaniem było chłodzenie reaktorów w czasie przestoju. Doprowadziło to do wycieku materiałów radioaktywnych z trzech reaktorów oraz wycieku skażonych ścieków z elektrowni – wszystko to wydostało się do Oceanu Spokojnego.
Czarnobyl
W kwietniu 1986 r. światem wstrząsnęła jedna z najsłynniejszych i najtragiczniejszych katastrof elektrowni atomowych w historii. Do zdarzenia doszło podczas nocnego testu bezpieczeństwa w elektrowni, który miał symulować awarię zasilania. Doprowadziło to do faktycznej dezaktywacji rzeczywistych systemów bezpieczeństwa elektrowni, co doprowadziło do potężnej eksplozji i pożaru na otwartej przestrzeni. Pożar wysłał pióropusze materiałów radioaktywnych wysoko w atmosferę, powodując niebezpieczny opad w całym ZSRR i części Europy.
Szacuje się, że ponad 5 milionów ludzi w samym byłym ZSRR było narażonych na promieniowanie, a w grupie tej odnotowano wyższe niż normalnie wskaźniki zachorowań na niektóre nowotwory i inne choroby, a także wysoką śmiertelność wśród osób odpowiedzialnych za oczyszczanie terenu. Obecnie teren bezpośrednio otaczający dawną elektrownię pozostaje jednym z najbardziej radioaktywnych miejsc na świecie.
Poligon w Semipałatyńsku
Poligon w Semipałatyńsku jest jednym z najmniej znanych, ale jednocześnie najbardziej radioaktywnych miejsc na świecie. Poligon był wykorzystywany przez Związek Radziecki jako jedno z głównych miejsc testowania broni jądrowej podczas zimnej wojny. Szacuje się, że w latach 1949-1989 przeprowadzono tam ok. 450 prób jądrowych. Wpływ promieniowania na okolicznych mieszkańców był przez wiele lat ukrywany przez władze radzieckie i wyszedł na jaw dopiero po zamknięciu poligonu w 1991 r.
Zakład Hanford
Zakład Hanford w stanie Waszyngton w czasie zimnej wojny był głównym zakładem produkcji plutonu dla arsenału broni jądrowej Amerykanów. Wytworzono tu pluton do ok. 60 000 sztuk broni jądrowej, w tym partię użytą w bombie Fat Man, która została zrzucona na Nagasaki w 1945 r.
Chociaż placówka została wycofana z eksploatacja, nadal znajduje się w nim ok. 60% wysokoaktywnych odpadów promieniotwórczych. Większość z nich została zakopana pod ziemią, co doprowadziło do skażenia dużych obszarów wód gruntowych. Zakład Hanford obecnie jest zarządzany przez Departament Energii USA.
Syberyjski Kombajn Chemiczny w Siewiersku
Syberyjski Kombajn Chemiczny w Siewiersku to jeden z ważniejszych zakładów produkcji jądrowej w Rosji. Była to jedna z placówek wykorzystywanych do wytwarzania produktów jądrowych klasy wojskowej na potrzeby radzieckiego programu zbrojeniowego.
Po upadku Związku Radzieckiego w 1991 r. zakład zaprzestał produkcji plutonu i wysoko wzbogaconego uranu. Obecnie jest jednym z głównych miejsc przechowywania i przeładunku materiałów jądrowych nadających się do broni. Zakład zaspokaja zapotrzebowanie Rosji na paliwo z nisko wzbogaconego uranu i wzbogaca przetworzony uran dla klientów zagranicznych. Jest to również jedno z największych miejsc składowania nisko- i średnioaktywnych odpadów promieniotwórczych, przechowywanych w głębokich studniach.
Kombinat chemiczny w Majłuusuu
Majłuusuu w Kirigistanie, w przeciwieństwie do innych miejsc z tej listy, nie było ani ośrodkiem testów jądrowych, ani zakładem produkcyjnym, ani elektrownią. Jest to po prostu miejsce bogate w uran. W czasie zimnej wojny Związek Radziecki zorganizował tam masowe wydobycia rudy uranu. Silnie skażone odpady górnicze zostały zakopane, ale wiele z nich zostało na powierzchni ziemi.
Region ten jest również podatny na aktywność sejsmiczną, a jakiekolwiek naruszenie izolacji mogą spowodować odsłonięcie materiału lub przedostanie się części odpadów do rzek, co spowoduje skażenie wody używanej przez setki tysięcy ludzi.
Wybrzeże Somalii
Podobno włoska organizacja przestępcza 'Ndrangheta od lat wykorzystuje niezabezpieczone gleby i wody u wybrzeży Somalii do nielegalnego zrzucania odpadów jądrowych i innych materiałów toksycznych. Uważa się, że mogło tu zostać zutylizowanych nie mniej niż 600 beczek odpadów toksycznych, w tym odpady szpitalne zawierające materiały jądrowe. Obszar ten może w przyszłości stać się miejscem katastrofy ekologicznej.
Klinika radioterapii w szpitalu w Goiânii
Klinika radioterapii w szpitalu w Goiânii była miejscem kradzieży, która ostatecznie doprowadziła do rozprzestrzenienia się promieniowania na dużym obszarze. Złodzieje poszukujący złomu zabrali z opuszczonej kliniki medycznej urządzenie zawierające cez-137. Nieświadomi konsekwencji, otworzyli urządzenie, wyjęli ołowianą kapsułę zawierającą cez-137 i rozprzestrzenili radioaktywny materiał na dużym obszarze. Do incydentu doszło we wrześniu 1987 r.
W wyniku tego zdarzenia stwierdzono cztery zgony, a około 250 osób zostało poważnie narażonych na skażenie radioaktywne. Operacja oczyszczania obejmowała usunięcie wierzchniej warstwy gleby z kilku miejsc oraz rozbiórkę wielu domów. Magazyn „Time” uznał wypadek za jedną z „najgorszych katastrof nuklearnych” na świecie.
Sellafield
W Sellafield w czasie zimnej wojny produkowano materiały nadające się do broni na potrzeby brytyjskiego programu jądrowego. Obecnie placówka jest wykorzystywana jako zakład przerobu i likwidacji paliwa jądrowego i znajduje się w pobliżu małej wioski Seascale na wybrzeżu Morza Irlandzkiego.
Sellafield była pierwszą na świecie komercyjną elektrownią jądrową wykorzystywaną do produkcji energii elektrycznej, ale ta część zakładu została już wycofana z eksploatacji. Elektrownia codziennie uwalnia do morza ok. 9 mln litrów skażonych odpadów, co czyni Morze Irlandzkie najbardziej radioaktywnym morzem na świecie.
Fort d’Aubervilliers
W latach 20. i 30. XX wieku Frédéric i Irène Joliot-Curie prowadzili badania nad radioaktywnością w Fort d’Aubervilliers, eksperymentując z solami radu-226. Później eksperymenty przeprowadzała również armia francuska, aby wesprzeć próby jądrowe w Algierii. Doprowadziło to do poważnego skażenia fortu.
Wysiłki związane z dekontaminacją rozpoczęły się na dobre w latach 90. ubiegłego wieku, po tym jak odkryto, że na terenie fortu wciąż przechowywanych jest 61 beczek z cezem-137 i radem-226, a także ok. 60 metrów sześciennych skażonej gleby. W 2006 r. odkryto nowe skażone obszary, a w gazecie „Le Parisien” pojawiły się zarzuty, że w okolicy odnotowano ponadprzeciętną liczbę zachorowań na raka.