Gruźlica to choroba bakteryjna, która w głównej mierze dotyka płuc. Aktualnie nie jest to częsta choroba w krajach rozwiniętych, ale w rozwijających się ciągle zbiera ona mocne żniwo. Problemem zaczynają być lekooporne szczepy tej choroby.
Naukowcy z Brock University opracowali nanoboty, które są w stanie określić, czy próbka krwi zawiera bakterie gruźlicy oraz, czy posiadają one mutacje zdolne do uczynienia ich lekoopornymi. Nanoboty skracają czas potrzebny na zbadanie pacjenta z nawet sześciu tygodni do zaledwie kilku godzin, co sprawia, że mogą one pozwolić na szybsze leczenie i zmniejszenie rozprzestrzeniania się lekoopornych szczepów.
W momencie umieszczenia nanobota w surowicy pobranej od pacjenta zacznie on świecić, jeśli bakterie gruźlicy są lekooporne, w przeciwnym wypadku robot pozostaje wyłączony. Technologia ta jest ciągle na etapie badań i naukowcy starają się zmniejszyć jej koszt, aby jej wykorzystanie w krajach rozwijających się było opłacalne. Pamiętajmy, że w takich państwach głównie liczy się cena, która musi być niska, aby ta metoda badania weszła na stałe do laboratoriów.
Źródło: https://www.digitaltrends.com