Owszem, ta spora kwota będzie wydana na nowoczesny napęd rakietowy. Miałby on zostać wykorzystany w czasie podróży na asteroidy a nawet na powierzchnię Marsa.
Amerykańska agencja kosmiczna jest na tyle zdeterminowana do używania nowego rodzaju napędu, że podpisała z jedną z firm kontrakt opiewający na kwotę 67 milionów dolarów. Umowę zawarto z Aerojet Rocketdyne na długość trzech lat. W jej ramach kontrahent ma opracować dla NASA nowoczesny, niezwykle wydajny napęd solarny.
Oczekuje się, iż siła ciągu takiego silnika byłaby dwukrotnie większa niż stosowanych dotychczas, a w porównaniu do chemicznych źródeł zasilania – nowe rozwiązanie byłoby aż dziesięciokrotnie bardziej wydajne. I choć projekt wciąż znajduje się w fazie planowania, to już teraz możemy snuć domysły co do jego zastosowań. Jednym z podstawowych ma być pomoc w przechwytywaniu asteroid. Tą bardziej wyczekiwaną opcją wydaje się postawienie ludzkiej stopy na Marsie, choć obie możliwości do niedawna wydawały się czystą fantastyką.
Poza efektywnością, napęd solarny jest znacznie tańszy w eksploatacji a przy tym wykazuje się większą żywotnością.
[Źródło i grafika: engadget.com]