NASA, jeden z głównych operatorów Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, przygotowuje się do nadzorowania niezwykłego przedsięwzięcia na pokładzie ISS.
Jeszcze we wrześniu na ISS ma trafić dostawa butelek zawierających serum do pielęgnacji skóry od Estée Lauder. Astronauci NASA mają filmować przedmioty w środowisku mikrograwitacji, a firma następnie wykorzysta te materiały w kampaniach reklamowych lub innych akcjach promocyjnych.
Jeśli materiał filmowy zostanie wykorzystany w reklamie, nie będzie to pierwszy przypadek w historii. W przeszłości NASA również współpracowała z prywatnymi firmami w tej kwestii. Partnerstwo z Estée Lauder będzie kontynuacją wieloletnich działań mających na celu zachęcanie sektora prywatnego do wydawania środków na kosmiczne projekty, ponieważ amerykańska agencja zamierza rozszerzyć swoje pole działania poza ISS i wysłać astronautów w dalsze rejony kosmosu.
Czytaj też: 5 dolarów za kampanię reklamową? Nieetyczne działania Burger Kinga
Co ciekawe, sami członkowie załogi nie pojawią się w reklamach kosmetyków. Polityka NASA zabrania bowiem astronautom występowania w kampaniach marketingowych. Jednocześnie agencja pokryje koszty misji. Zgodnie z umową podpisaną w ramach Space Commerce Matters Estée Lauder ma zwrócić około 128 000 dolarów. Oczywiście stanowi to niewielki ułamek kosztów związanych z przedsięwzięciem. W 2019 r. NASA zapowiedziała, że przeznaczy na rzecz „kosmicznego marketingu” do 90 godzin czasu pracy astronauty i umożliwi rocznie transport ok. 180 kg komercyjnych ładunków na pokład ISS.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News