W jaskini znajduje się prawie 14 miliardów ton lodu, a w zasadzie tego co z niego pozostało po topnieniu, do którego doszło na przestrzeni ostatnich kilku lat.
Antarktyda szybko się topi, a duża część śniegu i lodu jest powstrzymywana przed wpadnięciem do oceanu przez szereg lodowców i półek lodowych. Szczególnie szybko rozpada się lodowiec Thwaites w zachodniej Antarktydzie. Naukowcy właśnie dowiedzieli się, dlaczego ten proces przebiega tak błyskawicznie: w lodowcu jest gigantyczna podziemna jaskinia wielkości Manhattanu.
Dane pochodzą z programu IceBridge, który wykorzystuje samoloty wyposażone w radary, aby mapować lodowce i pokrywę lodową w 3D. Obrazy radarowe są nawet w stanie „spojrzeć” przez lód, aby uzyskać wyraźny model lodowca. Ta informacja jest niezwykle przydatna dla naukowców, ponieważ szybkość topnienia lodowca zależy w dużej mierze od tego, co dzieje się w ich pobliżu.
W przypadku Thwaitesa radar odsłonił gigantyczną jaskinię między samym lodowcem a podłożem pod nim. Ta jaskinia jest prawdopodobnie wypełniona powietrzem o wiele cieplejszym niż otaczający lód, powodując szybsze topnienie lodowca. Co się stanie, jeśli Thwaites się roztopi? Poziom mórz podniósłby się o nieco ponad pół metra. Ale prawdziwym niebezpieczeństwem jest fakt, iż lodowiec ten utrzymuje dużą część pokrywy lodowej Zachodniej Antarktydy. Zniknięcie tej naturalnej bariery może więc wywołać dalsze podnoszenie poziomu wody.
[Źródło: popularmechanics.com; grafika: NASA]
Czytaj też: Prawie cały najstarszy lód Arktyki zdążył już zniknąć