Słowem wstępu wyjaśnię czym są egozplanety. Są to planety, które znajdują się po za naszym układem słonecznym, ale również krążą wokół jakiejś gwiazdy. Jest duża szansa, że będziemy mogli zamieszkać kiedyś na jednej z nich.
Zważywszy na to, iż nam, zwykłym śmiertelnikom, nie zapadną w pamięci nazwy typu: Kepler-186f, HD 40307g czy Kepler-16b – NASA postanowiła stworzyć świetną wizualizację. Powinna ona ułatwić nam zadanie i sprawić, że będziemy marzyć o odległych światach.
Ilustracje narysowane zostały przez „Egzoplanetarne Biuro Wycieczkowe”. Podczas ich tworzenia skupiono się na odwzorowaniu plakatów z połowy lat 30-tych, które reklamowały krajobrazy i parki narodowe w USA. Niestety nikt nie wie, jak wyglądają wspominanie planety, więc twórcy wykazali się odrobiną wyobraźni. Myślę, że spełnili swoje zadanie.
Kepler-186f jest najbardziej podobną do Ziemi egzoplanetą. Znajduje się ona w odległości 500 last świetlnych od naszej planety i jest od niej nieco większa. Na powyższej ilustracji artysta ukazuje mechanizm fotosyntezy, który mógłby wpłynąć na zupełnie inny kolor roślin z powodu oddziaływania czerwonego karła – jest on Słońcem dla Keplera-186f.
Jak podpowiada grafika, HD 40307g ma super przyciąganie grawitacyjne. Jest ono znacznie silniejsze od naszego, ponieważ planeta posiada masę osiem razy większą niż Ziemia, dlatego nazwano ją „Super Ziemią”. Została ona odkryta przy użyciu poszukiwacza planet HARPS.
Pierwsza rzecz jaka przychodzi na myśl to Tatooine – urodził się na niej Luke Skywalker. Ona również posiadała dwa słońca tak, jak Kepler-16b. NASA podejrzewa, że jest to gazowy gigant, więc życie tam raczej nie miałoby sensu. Artysta zachęca jednak do relaksu, gdzie Wasz cień zawsze będzie miał towarzystwo. Gdybym miał poddać ten slogan analizie reklamowej, to doszedłbym do wniosku, iż jest ona naprawdę udany.
Źródło i zdjęcia: engadget.com, planetquest.jpl.nasa.gov
