Istnieje spora szansa, że nie jesteśmy sami we Wszechświecie, ale jak dotąd nie znaleziono na to bezpośrednich dowodów. I choć teoretycznie naukowcy wiedzą, jakichś śladów szukać na innych planetach, to wiele z nich może również powstać w naturalnych procesach. Z tego powodu NASA chce rozpocząć nową misję, która poprzez badanie interakcji między gwiazdami i ich planetami pozwoli wyeliminować „fałszywe alarmy”.
Odkrycie bakterii, roślin lub innych, prostych organizmów stanowiłoby ogromny przełom w całej sprawie. Należy zaznaczyć, że naturalne biomarkery, takie jak tlen lub metan w atmosferze, mogłyby sugerować obecność tego życia. Problem w tym, że te wskaźniki nie są do końca wiarygodne. Gazy takie jak tlen mogą w pewnych okolicznościach dostać się do atmosfery bez obecności życia, a dużą rolę odgrywają w tym gwiazdy.
Czytaj też: Życie pozaziemskie może przypominać organizmy występujące pod tym wulkanem
Czerwone karły są chłodniejsze i mniejsze niż Słońce, więc inaczej oddziałują z atmosferami orbitujących wokół nich egzoplanet. Mają też tendencję do emitowania dużych ilości światła ultrafioletowego, a w symulacjach naukowcy wykazali, że kiedy światło UV uderza w atmosferę egzoplanety, może usunąć z niej węgiel znajdujący się w dwutlenku węgla. Powoduje to powstawanie tlenu cząsteczkowego, którego obecność można błędnie interpretować jako oznakę życia.
Nowa misja, zwana SISTINE, ma na celu identyfikację tych fałszywych alarmów. Naukowcy zamierzają badać potencjalne cele w zakresie dalekiego promieniowania UV, o długości fali od 100 do 160 nanometrów, których większość istniejących teleskopów nie jest w stanie zmierzyć. W tym zakresie światło UV może wytwarzać tlen w atmosferach niektórych planet. Wiedząc o tym, astronomowie mogą namierzać czerwone karły i „demaskować” obecność tlenu.
W ramach pierwszej misji badacze zamierzają obserwować mgławicę NGC 6826. Kolejnym celem będzie promieniowanie UV pochodzące z Alpha Centauri A i B.
[Źródło: newatlas.com; grafika: ESA]
Czytaj też: Organizmy pozaziemskie mogą myśleć nie jak ludzie