Ubisoft wprawdzie nadal rozwija „ostatniego asasyna” w Starożytnej Grecji, ale nie pozostawia złudzeń w kwestii tego, że kolejna odsłona serii najzwyczajniej powstaje. Najnowsze plotki mówią o tym, że następny Assassin’s Creed może zawitać do epoki z wikingami, na co dowody pojawiały się praktycznie od roku.
Tym jednak razem nasze informacje opierają się na doniesieniach dziennikarza Kotaku, który dowiedział się tego kilka miesięcy temu od źródeł powiązanych z Ubisoftem oraz małej znajdźce w The Division 2. Ta w teorii nie jest w ogóle powiązana z serią o asasynach, ale wystarczy pobawić się w postprodukcji, aby w trzymanej dumnie przez nordyckiego wojaka złotej kuli, dostrzec podobieństwo do Jabłka Edenu, które pojawia się właśnie w Assassin’s Creed.
Niestety takie coś przeczy wcześniejszym doniesieniom co do osadzenia następnej odsłony Assassin’s Creed w Starożytnym Rzymie. Ten był wręcz naturalnym wyborem po Egipcie i Grecji… ale czy najlepszym? Osobiście próbowałem zabawić się w obu najnowszych produkcjach i choć światy zostały przedstawione ciekawie, to daleko im do obecnych trendów w mainstreamie. Wikingowie jednak… no cóż, nie znam nikogo, kto nie chciałby zgłębić kulis życia (często zaburzanych przez obecne twory) tych wojowników, o których krąży masa legend.
Ponadto ten klimat jest bezpośrednio powiązany z mitologią nordycką, więc nawet na „te nadprzyrodzone” elementy znajdzie się wytłumaczenie. Nie wiem, jak Wy, ale ja trzymam kciuki, aby ta wiadomość się potwierdziła i już w 2020 roku trafił do nas nowy AC. Zwłaszcza po fenomenalnie osadzonym God of War właśnie w tych klimatach.
Czytaj też: Obsidian mówiąc o tworzeniu The Outer Worlds sprawił, że zaczynam wątpić w ten tytuł
Źródło: Wccftech