Rów Mariański ma głębokość około 11 tysięcy metrów. Sprawia to, że praktycznie nie wiemy co tam się dzieje. Naukowcy bający dno rowu odkryli nowe bakterie.
Badacze zebrali próbki populacji drobnoustrojów z najgłębszej części rowu. Po odtworzeniu warunków w laboratorium okazało się, że niektóre z tych bakterii pożywiają się węglowodorami. Naukowcy stwierdzili wręcz, że nigdzie na Ziemi nie ma tego typu mikroorganizmów.
Czytaj też: Naukowcy schłodzili wodę do -263 stopni bez zamrażania
Aby zbadać występowanie bakterii, naukowcy pobrali próbki wody z głębokości 2000, 4000 i 6000 metrów. Okazało się, że na każdej z nich znajduję się owe mikroorganizmy. Co więcej, węglowodory nie pochodzą tylko z zanieczyszczeń ludzkich. Naukowcy znaleźli też wcześniej nieznane źródło naturalne.
Badacze sugerują, że owe węglowodory mogą być mechanizmem zapewniającym przetrwanie mikrobom. Dzięki nim bakterie mają poradzić sobie z miażdżącym ciśnieniem występującym w tym miejscu. Co więcej, badacze sugerują, że tego typu organizmów może być więcej – do udowodnienia tego potrzebnych będzie znacznie więcej badań.
Czytaj też: Może zająć miliony lat zanim życie na Ziemi zregeneruje się po wielkim wymieraniu
Źródło: Newatlas