Reklama
aplikuj.pl

Naukowcy szukają sposoby na uwolnienie zablokowanego wiertła w marsjańskim łaziku

NASA pracuje nad uratowaniem sondy mierzącej ciepło, zamontowanej na lądowniku InSight. Być może, przy pomocy robotycznego ramienia wchodzącego w skład lądownika, sonda mogłaby się uwolnić z pozycji, w której znajduje się od 28 lutego. 

InSight to pierwszy dedykowany lądownik geologiczny, który z powodzeniem wylądował na Czerwonej Planecie. Jego celem było poznanie struktury Marsa oraz dynamiki jego wnętrza. Kluczem do tego jest sonda ciepła, która stanowi samobieżną wiertarkę przeznaczoną do pomiarów temperatury na głębokości sięgającej 5 metrów. Niestety, w miarę jak zaczęła się wkopywać, maszyna napotkała przeszkodę, która zatrzymała ją na głębokości zaledwie 35 cm.

Czytaj też: Jak wielu mieszkańców Marsa możemy wykarmić?

Ponieważ wiertło nie ma wystarczającego tarcia, aby ruszyć do przodu, jego działanie ogranicza się do odbijania w górę i w dół. Co gorsza, sonda nie jest zaprojektowana do wyjęcia, więc naukowcy nie mają innego wyjścia, jak tylko znaleźć sposób na dalsze kopanie lub całkowite przerwanie misji.

Obecnie badacze mają w planach zastosowanie taktyki zwanej „pinningiem”. Polega ona na użyciu ramienia robota w celu wywarcia nacisku na jedną stronę sondy. Miałoby to wygenerować wystarczające tarcie, aby wiertło mogło przebić się przez skałę. NASA przeprowadziła już kilka testów z wykorzystaniem zarówno InSight, jak i repliki lądownika. Wyniki są pozytywne, choć nie ma gwarancji, że otwór nie zawali się pod ciśnieniem.

[Źródło: newatlas.com; grafika: NASA]

Czytaj też: Lądownik NASA zarejestrował wstrząsy na Marsie