Ponad 30 lat temu naukowcy odkryli cząsteczkę o niesamowitych właściwościach nowotworowych. Znajdowała się ona w gąbkach, jednakże był z nią jeden problem – nikt nie umiał jej zsyntetyzować. Dopiero teraz udało się stworzyć na tyle dużą sztuczną cząsteczkę, że badacze są w stanie przeprowadzić badania kliniczne.
Cząsteczka nazywa się Halichondrin B i w pierwszych testach na zwierzętach wykazano jej niesamowite właściwości. W 1992 roku naukowcy odkryli jak syntetyzować tę molekułę. Niestety proces był bardzo skomplikowany i pozwalał na tworzenie małych ilości związku. Nieco prostsza wersja cząsteczki, eribulina, była łatwiejsza do tworzenia i została wykorzystana do leczenia raka piersi.
Czytaj też: Prawo Moore’a jest nieaktualne – pojawił się nowy wskaźnik
Dopiero teraz naukowcom udało się opracować technikę tworzenia większych ilości Halichondrin B. Cząsteczkę nazwali E7130 i stworzyli jej aż 11,5 g. Obecnie w Japonii trwa 1. faza badań klinicznych. Jej wyniki będą przełomowe dla dalszego zrozumienia działania i możliwych zastosowań.
Czytaj też: Zobaczcie te niesamowite obrazy wprost spod mikroskopu
Źródło: Newatlas
