Reklama
aplikuj.pl

Ten naukowiec chce zbudować na Księżycu akcelerator cząsteczek. W jakim celu?

Aby odkryć tajemnice rządzące wszechświatem, fizycy wykorzystują zderzacze i detektory. Kiedy są one wystarczająco schłodzone, nieruchome i pozbawione powietrza, zapewniają najbardziej wiarygodne wyniki.

Z artykułu, który pojawił się w arXiv wynika, że jeden z naukowców chciałby wykorzystać… Księżyc. Jego zdaniem, nasz naturalny satelita zapewnia idealne warunki, w których mógłby funkcjonować zderzacz cząsteczek. Srebrny Glob jest bowiem zimny, pozbawiony atmosfery i ubogi w wodę.

W niskich temperaturach elementy wykorzystywane do przepuszczania cząstek wewnątrz akceleratora z prędkością zbliżoną do prędkości światła są zabezpieczone przed stopieniem. Poza tym, im cieplejszy jest detektor, tym więcej powstającego hałasu (wibrujących cząsteczek) co z kolei przekłada się na większą ilość szumów. Brak atmosfery powoduje, że na Księżycu nie ma powietrzu – znika więc konieczność jego odsysania, dokonywanego na Ziemi.

Czytaj też: Cybertruck Tesli w księżycowym wydaniu, bo czemu nie

Warto też podkreślić, że między Ziemią a Księżycem występuje tzw. obrót synchroniczny. Tym samym Srebrny Glob jest do nas zwrócony zawsze tą samą stroną. Nie trzeba więc prowadzić dodatkowych kalibracji ani przestawiać instrumentów. Zakres zastosowań urządzeń zamieszczonych na Księżycu mógłby być naprawdę szeroki, dlatego wydaje się kwestią czasu, kiedy to nastąpi.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News