Nowe zdjęcia wykonane przez Solar Orbiter, będący wspólnym projektem NASA i Europejskiej Agencji Kosmicznej, naprawdę zapierają dech w piersiach.
Zaobserwowane rozbłyski są prawdopodobnie powiązane z większymi wyrzutami ze Słońca. Owe rozbłyski są jednak milion do miliarda razy słabsze od zazwyczaj obserwowanych. Najmniejsze z nich na zdjęciach mają średnicę kilkuset kilometrów. Nie jest jeszcze jasne, czy opisywane wybuchy są tylko miniaturowymi rozbłyskami słonecznymi, czy też mają zupełnie inne mechanizmy powstawania.

Astrofizycy przypuszczają, że lepsze poznanie tego zjawiska doprowadzi do rozwiązania innej zagadki. Chodzi o znacznie wyższe temperatury panujące w obrębie korony słonecznej w porównaniu do powierzchni naszej gwiazdy. Małe, ale gęsto rozmieszczone rozbłyski mogłyby być źródłem energii dla korony, która nadal jest słabo poznano.
Czytaj też: W Drodze Mlecznej odkryto gwiazdy, które… nie powstały w naszej galaktyce
Misja Solar Orbiter rozpoczęła się 9 lutego i od początku wykorzystuje zestaw instrumentów naukowych do obserwacji Słońca i jego otoczenia. Zamieszczone zdjęcia zostały wykonane 30 maja, gdy sonda znajdowała się 77 milionów kilometrów od Słońca, co stanowi połowę odległości pomiędzy Ziemią a tą gwiazdą.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News