Jednym z powodów, dla których zatrucie azbestem budzi tak nieprzyjemne skojarzenia, jest fakt, że jego szkodliwe działanie może ujawnić się nawet po kilku dekadach – gdy jest zbyt późno na większość terapii onkologicznych.
Nowa metoda leczenia, opracowana przez naukowców z Uniwersity of Technology w Sidney, jest w stanie zatrzymać rozwój guzów międzybłoniaka w 60-80 przypadkach.
Międzybłoniak to nieuleczalny, wyjątkowo złośliwy nowotwór rozwijający się na przykład wówczas, gdy włókna azbestu wpadają do płuc. Schorzenie może pozostać bezobjawowe nawet przez 20-50 lat – a na ostatnim etapie pacjent nie ma przed sobą wiele czasu. Średnia długość życia po ujawnieniu się międzybłoniaka to ok. 9 miesięcy, przy czym chemoterapia pozwala zwykle na dodatkowe 3 miesiące.
Nowy związek odkryty przez naukowców z UTS stanowi swoiste „koło ratunkowe”, dla osób narażonych na to ryzyko. Włókna azbestu są niebezpieczne, ponieważ mogą doprowadzić do wyłączenia systemu odpornościowego zdrowych komórek – i w efekcie ich śmierci. Nowa terapia walczy z tym mechanizmem na poziomie genetycznym – oferując naszym komórkom szansę na obronę przed włóknami.
Tak wygląda teoria, a jak jest w praktyce? Substancja poradziła sobie bardzo dobrze podczas prób przed-klinicznych – zatrzymała rozwój guzów międzybłoniaka w 60-80 procent wypadków. Obecnie badacze próbują opatentować odkrycie i szukają firmy farmaceutycznej zdolnej podjąć się produkcji leku. Ma on trafić na rynek w ciągu najbliższych pięciu lat.
Tony George, jeden z naukowców odpowiedzialnych za badanie, stwierdził że lek mógłby być aplikowany drogą inhalacyjną, jak środki stosowane przy astmie – mógłby zarówno przeciwdziałać osadzaniu się włókien azbestu lub pomóc tym, którzy już cierpią.
W Australii doszło w ostatnich latach do szczególnego wysypu międzybłoniaka – tradycyjnie był on kojarzony z osobami pracującymi w kopalniach i fabrykach. Obecnie zostali dotknięci… majsterkowicze starający się samodzielnie remontować swoje domy.
W Australii międzybłoniak powoduje 700 śmierci rocznie – i ta liczba wciąż wzrasta. Dla porównania, w Polsce liczba zarejestrowanych rozpoznań międzybłoniaka opłucnej wynosi „jedynie” około 100.
[źródło: sciencealert.com grafika: wikipedia.org]
