Akumulatory litowo-jonowe zwiększają gęstość mocy w tempie około 8% rocznie. Jeśli ten trend się utrzyma, to za 10 lat będą one miały gęstość benzyny. Z kolei akumulatory aluminiowo-powietrzne są znacznie tańsze i lżejsze od konkurencji, ale poza tym niczym od nich nie odstają.
Mają one tylko jeden problem – korozję. Naukowcy twierdzą jednak, że udało im się to rozwiązać. Zwyczajne akumulatory aluminiowo-powietrzne tracą ok. 80% pojemności w ciągu miesiąca, a te badaczy zaledwie 0,02%. Problem został rozwiązany dzięki dodaniu cienkiej membrany pomiędzy anodami i katodami. Także po przełączeniu baterii w tryb gotowości, strona znajdująca się najbliżej aluminium zostaje przepłukana olejem. Gdy bateria jest używana to olej zostaje zastępowany elektrolitem.
W celu przetestowania rozwiązania, naukowcy wykorzystali część mocy baterii, a następnie nie używali jej dzień lub dwa przed ponownym wykorzystaniem. Miało to symulować działanie samochodu elektrycznego. Ich bateria działała łącznie dwadzieścia cztery dni, czyli 8 razy dłużej niż tradycyjne baterie z aluminium.
Czytaj też: NASA testuje „ciche” samoloty ponaddźwiękowe w Texasie
Źródło: https://www.techspot.com/