Rak piersi jest najczęściej występującym u kobiet nowotworem złośliwym. Nowe badania powinny pomóc w leczeniu tej choroby. Chodzi o biomarker, który pokaże, czy nowotwór ma śmiertelny charakter czy może znajduje się w stanie uśpienia. Dodatkowo naukowcy opracowali nowe metody leczenia uśpionych komórek nowotworowych.
Największe zagrożenie, jakie wiąże się z rakiem piersi jest jego zdolność do przerzutów. Szczególnie groźne mogą się okazać te na szpik kostny. Obecnie lekarze badają pacjentów pod kątem obecności tzw. DTC, czyli rozsianych komórek nowotworowych. Takie badania są jednak niemiarodajne, ponieważ okazuje się, że nawet 60% pacjentów, u których wykryto DTC nie doświadczyło nawrotu choroby przez okres pięciu lub więcej lat.
Teraz wygląda na to, że kluczową rolę w uśpieniu komórek nowotworowych odgrywa białko NR2F1. Chorzy, u których wykrywano ten związek w dużych ilościach byli mniej narażeni na nawroty choroby. Biomarker w postacie NR2F1 może więc być cennym wskaźnikiem, który pozwoli wyłonić pacjentów najbardziej narażonych na powtórne zachorowanie.
I choć zwiększona skuteczność rozpoznawania jest kamieniem milowym w onkologii, to pojawiają się też inne korzyści. Chodzi o wykorzystanie NR2F1 w celu „usypiania” komórek nowotworowych. Na bazie tego białka mogą powstać leki, które będą w stanie „wyłączyć raka”. Oczywiście najpierw trzeba będzie dokładniej przetestować tę metodę oraz wykorzystać ją do stawiania trafniejszych diagnoz.
[Źródło: newatlas.com]
Czytaj też: Aspiryna zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworu wątroby